Bidawieńce od Ratusza dla Powstańców Warszawskich

    Przypomnijmy fakty. 15 lat temu prezydent Warszawy Lech Kaczyński otwiera Muzeum Powstania Warszawskiego. Był to pierwszy moment w życiu powojennej Warszawy, kiedy Powstańcom wrócono pamięć! 1 sierpnia 20, 15, czy nawet 10 lat temu mało kto honorował ten dzień bo warszawiacy nie wiedzieli czym jest Powstanie Warszawskie. A warszawiaków z rodzin akowskich jest bardzo mało!

    Po Kaczyńskim, prezydentem Warszawy została Hanna Gronkiewicz – Waltz, która kontynuowała politykę poprzednika, ale nie wiemy czy gdyby nie Muzeum i już sprawnie działająca instytucja, Gronkiewicz tę tradycje by kontynuowała.

   Teraz pałeczkę przejął Rafał Trzaskowski, który pochodząc z rodziny akowskiej, traktuje obchody Powstania do atakowania osób o innych poglądach, tworząc byty o rzekomym kroczącym faszyzmie w naszym kraju. Jednocześnie całkowicie milczy na temat przysięgi Armii Krajowej, która odnosi się bezpośrednie do Boga! I o dziwo, nie widzi dysonansu, że on i jego zastępca P. Rabiej pozwalając na durszlakowe msze, tym samym deprecjonuje fundamenty Armii Krajowej! Ba, nie widzi, że obraża powstańców! To nic innego jak relatywizm, który trawi nie tylko nasz kraj od lat!

    Ale to co najbardziej oburza to autentyczny stosunek do idei Powstania, i samych powstańców! Izba Pamięci na Woli to upór powstańców, a inne działania opiekuńcze to działania społeczników. Pamięć o Powstaniu Warszawskim zaczyna się 1 sierpnia, i kończy się tego samego dnia!

   Niestety Rafał Trzaskowski przejął niechlubną tradycję bidawieńców po Gronkiewicz, które od niechcenia składane są w miejscach upamiętniających Powstanie Warszawskie. Proszę się przejść dziś miastem i zobaczyć te urągające wieńce! Są brzydkie, byle jakie i dosłownie pyrgnięte! Proszę wciąż przykład z legionistów i zobaczyć jak wyglądają ich wieńce!

   Żal na to patrzeć. Ale wiedzę i mądrość zdobywa się całe życie. Poza tym trzeba wynieść z domu pewne rzeczy, wychowanie, i wiedzę o tym, że  właśnie owe szczegóły, rzeczy rzekomo nieistotne, świadczą o naszym autentycznym stosunku do danej materii i czy danego zjawiska!

Te bidawieńce to wstyd! Na paletowe place pieniądze są, na autentyczne upamiętnienie naszych bohaterów, pieniędzy szkoda!

My, rodziny akowskie na taki badziew się nie godzimy!

PW

zdj. Artur Kowal