„Aktywiści” mają nowego wroga – paczkomaty! Dlaczego??
Ostatnio miejscy aktywiści postanowili sobie znaleźć nowego wroga publicznego. Padło na paczkomaty. Co im przeszkadza w paczkomatach? No mniej więcej to samo, co w samochodach – istnieją.
Ta sama obsesja
Rzekomo psują krajobraz miejski (mi jakoś nie przeszkadza, nie wiem jak wam) i zajmują przestrzeń. Zero merytorycznych argumentów. Nie wiem tylko, jak miejscy aktywiści będą chcieli pogodzić ze sobą brak paczkomatów z usługami kurierskimi. Bo bez paczkomatów kurierzy będą jeździć więcej (większa emisja CO2), a w dodatku parkować byle gdzie, być może nawet nielegalnie, zajmując chodniki i pasy ruchu.
Nie wiadomo. Wszak wiemy, że wyciąganie logicznych wniosków ze swojego myślenia nie jest najmocniejszą stroną aktywu.
za; Pan samochodzik przeciwko aktywistom
Tu komentarz kolejnego „speca” Jakuba Czajkowskiego, który też zna się świetnie na drogowej infrastrukturze…
Portal Warszawski
zdj. prawo.pl